Urodziła się 25 listopada 1904 w Toruniu, zmarła 1 lipca 1994 w Warszawie. Była aktorką filmową i teatralną, tancerką, autorką choreografii teatralnych i filmowych. W czasie II wojny światowej była żołnierzem Armii Krajowej, walczyła także w Powstaniu Warszawskim.
Helena Grossówna w dwudziestoleciu międzywojennym gościła na okładkach kolorowych magazynów i błyszczała na ekranie w najbardziej kasowych filmach. Dzisiaj nie ma wciąż należnego jej miejsca w polskim panteonie filmowym. Przyczyną jest zapewne decyzja powojennych, komunistycznych władz, które skazały ją na zapomnienie w zemście za przeszłość aktorki i jej walką w AK.
„Najpiękniejszy uśmiech Warszawy” – tak nazywały ją przedwojenne gazety w stolicy. Czy to jako legendarna „królowa przedmieścia” Mania, czy pensjonarka Helenka – Grossówna zawsze przyciągała uwagę, gdy tylko pojawiała się na ekranie. Była jedną z największych indywidualności kina dwudziestolecia międzywojennego.
Umów się z Nią na dziewiątą
Najwięksi amanci polskiego filmu przedwojennego śpiewali dla niej najsłynniejsze przeboje. Eugeniusz Bodo zapewniał, że „Umówił się z nią na dziewiątą”, a Aleksander Żabczyński głosił – „Już nie zapomnisz mnie”. Nawet legendarni „batiarzy” – lwowscy ulicznicy Szczepko i Tońcio – opiekowali się piękną Heleną i śpiewali dla niej „Tylko we Lwowie”. Ale aktorka nie tylko słuchała piosenek, lecz wpływała na ich filmowy wyraz jako choreografka. Popularną piosenkę „Panie Janie” z komedii „Zapomniana melodia” z 1938 roku możemy dzisiaj obejrzeć na ekranie w autorskim układzie tanecznym, przygotowanym przez Grossównę.
Mówiło się, że Grossówna wyróżnia się spośród innych polskich aktorek nieszablonową urodą i talentem aktorskim. Duże znaczenie miało tu zapewne doświadczenie zdobyte w toruńskiej Miejskiej Szkole Baletowej, zapewniające jej piękno ruchu przed kamerą.
Zaczynała w Toruniu
Helena Grossówna debiutowała w grudniu 1924 roku na deskach Teatru Miejskiego w Toruniu jako statystka w „Księżniczce czardasza”. W 1926 roku ukończyła toruńską szkołę baletową i zaczęła występować jako tancerka. W 1928 roku wyjechała do Paryża. Tam uczęszczała na kursy baletowe Matyldy Krzesińskiej i Bronisławy Niżyńskiej. Odbyła także tournée baletowe po Francji, Włoszech i Szwajcarii, gdzie była gościem Ignacego Paderewskiego. Jak ustalił dr Krzysztof Trojanowski, biograf aktorki, po dwóch latach powróciła do Torunia i w ciągu zaledwie jednego sezonu wystąpiła w 14 premierowych spektaklach, głównie w rewiach i operetkach, a do 17 przedstawień opracowała układy choreograficzne.
Potem trafiła do Warszawy. W stolicy od 1935 roku była gwiazdą słynnych warszawskich rewii i kabaretów – „Cyrulika Warszawskiego” i „Qui pro Quo”.
Przyszedł w końcu moment debiutu filmowego. Na ekranie po raz pierwszy widzowie zobaczyli ją w 1935 roku u Marty Flanz w „Kochaj tylko mnie” jako tancerkę Lulu Bilską. Potem pojawiała się w „Dodku na froncie” czy „Dwóch dniach w raju”. Jej pierwszą dużą rolą była postać Jadzi w „Strasznym dworze” Leonarda Buczkowskiego na motywach opery Stanisława Moniuszki.
Nie zdążyła do Hollywood
Wszechstronnie uzdolniona muzycznie, aktorsko i tanecznie, stała się szybko gwiazdą największych polskich komedii muzycznych lat 30. Jej kariera rozwijała się błyskawicznie – przez 4 lata, do wybuchu wojny zagrała w siedemnastu przedwojennych, kasowych filmach u boku takich sław jak: Eugeniusz Bodo, Aleksander Żabczyński, Adolf Dymsza, Ludwik Sempoliński, Józef Orwid, Antoni Fertner.
„Była aktorką w stylu amerykańskim, wszechstronnie uzdolnioną. Znakomicie tańczyła, świetnie śpiewała, sprawdzała się i w dramacie, i w komedii” – mówi wspomniany dr Trojanowski.
„Ze swoim temperamentem i urodą mogła grywać tylko młode, cudowne dziewczyny. Miała wyjątkową świeżość, serdeczny uśmiech, wyrazistą twarz, sylwetkę pełną werwy i życia, dlatego nie dziwne, że publiczność zakochała się w niej na zabój” – pisała o niej Monika Zakrzewska na blogu „Ocalić od zapomnienia”.
Podobno na 1 października 1939 wraz z Adolfem Dymszą miała umówione pierwsze spotkanie u agenta w Hollywood. Podobno. Zresztą nieważne, bo 1 września wybuchła II wojna światowa.
„Bystra” i Polska Walcząca
W czasie II wojny światowej Grossówna pokazała prawdziwą klasę. Wstąpiła do Armii Krajowej i wachlarz gwiazdy filmowej zamieniła na karabin. W czasie Powstania Warszawskiego pod pseudonimem „Bystra”, w stopniu porucznika, dowodziła batalionem AK „Sokół”. Monika Zarzycka przytacza piękne wspomnienie jej podkomendnej, Teresy Wenty: „Był moment, kiedy była u nas krwawa dyzenteria. To było coś strasznego. (…) Komendantką dziewcząt była u nas aktorka Helenka Grossówna, przeurocza. Ona mówi: »Wyleczę was«. Było bardzo dużo wina wszędzie w piwnicach. Ona nam grzała wino. Grzane wino jest dobre jak się zrobi z przyprawami, z goździkami i z cukrem chyba. Nic nie było. Rano każda musiała wypić kubek grzanego wina. Od tej pory żadnego wina grzanego nie lubię, niech ono będzie najlepsze. Ale to pomogło”. (źródło: www.1944.pl)
Po upadku Powstania więziona była w obozach Gross-Lubars i Oberlangen. Tam poznała swego męża, Tadeusza Cieślińskiego, którego oddziały – należące do armii generała Stanisława Maczka – wyzwalały obóz.
Nie pozwolimy ci grać, Helenka
Po powrocie do Polski i zamieszkaniu w Warszawie, szybko okazało się, że żołnierka AK i żołnierz polskiej armii na Zachodzie nie są mile widziani przez stalinowskie władze. A już na pewno nikt „u góry” nie życzył sobie powrotu na ekrany filmowej gwiazdy burżuazyjnej Polski. Dlatego Grossówna nie wróciła już nigdy do wielkiej kariery ekranowej. Na wiele lat skoncentrowała się na teatrze, najdłużej współpracowała ze stołecznym teatrem „Syrena”.
Po 1945 roku grywała tylko role drugoplanowe i epizody. Zdarzył się nawet aktorski powrót do rodzinnego Torunia. Mowa o kręconych w naszym mieście „Kolorowych pończochach” Janusza Nasfetera (1960), gdzie wcieliła się w postać matki jednej z głównych bohaterek (o filmie TUTAJ).
Dwa lata później, w 1962 roku znów została „ekranową matką” głównych bohaterów filmu „O dwóch takich, co ukradli Księżyc”. Jak wiadomo zagrali ich bracia – bliźniacy Jarosław i Lech Kaczyńscy – dzisiaj znani jako politycy polskiej prawicy, twórcy partii Prawo i Sprawiedliwość. Lech był też Prezydentem RP (zmarł w 2010 roku), Jarosław do dziś jest prezesem PiS.
Jak podkreślają osoby, które ją znały, Helena Grossówna-Cieślińska do końca życia była bardzo pogodną, radosną i zawsze uśmiechniętą osobą.
Filmografia (wybrana)
- 1965 – Niekochana
- 1962 – Mój Stary
- 1962 – O dwóch takich, co ukradli Księżyc
- 1960 – Kolorowe pończochy
- 1939 – Testament Profesora Wilczura
- 1939 – Włóczęgi
- 1938 – Królowa Przedmieścia
- 1938 – Paweł I Gaweł
- 1938 – Robert I Bertrand
- 1938 – Zapomniana melodia
- 1937 – Piętro wyżej
- 1936 – Dodek na froncie
- 1936 – Mały marynarz
- 1936 – Straszny Dwór
- 1936 – Tajemnica panny Brinx
- 1935 – Kochaj tylko mnie